Okno pamięci

Podmiot liryczny, czy mówiąc ładniej: bohaterka wierszy Alicji Kuberskiej ogląda świat przez szybę okienną. Jest to zapewne spowodowane wiekiem, ale nie tylko. Jest to także wewnętrzna decyzja pozostania obserwatorem, rodzaj psychicznego dystansu, czasami paraliżu, a może lęku przed traumą. Okno w tej twórczości to także symbol dystansu do życia, do przeszłości, a także symbol poetyckiego spojrzenia na rzeczywistość poprzez okno wiersza.

W swojej samotni bohaterka przegląda albumy rodzinnych fotografii, które są artefaktami przeszłości. Fotografie są również swoistymi „oknami czasu”, przez które możemy podglądać przeszłość. Również nasz wygląd fizyczny często zawdzięczamy nieobecnym już przodkom.

Nobliwy praszczur w surducie
przegrał wieś w karty.
Zdjęcie zrobione w Paryżu
przechowało rysy twarzy
i adres nieistniejącego atelier.
Mam jego oczy i uśmiech,
jedną wyszczerbioną filiżankę (…)
(Dziedzictwo)

Ale jest też, kontrastowo inny, obraz wiejskiej biedy, który zachował się w pamięci i na fotografiach:

 

Nieistniejący świat wędrownych kramarzy
i biednego żydowskiego krawca.
Parę zdjęć uchwyciło szczęśliwe chwile
– jedyny spadek po dziadkach.
(Korzenie)

 

Tak, na naszych oczach, rodzinna historia staje się częścią historii Polski i tej części Europy. Rodzina jest jak cegła w murze, jej trwanie warunkuje istnienie całej budowli.

 

cegła skruszona przez czas
trwa na stanowisku
nie opuszcza miejsca
wyznaczonego przed wiekami

w wypalonej glinie
utrwalone są opowieści
wyczuwam chropowatość
zapisanej historii
(mury obronne)

 

Kuberska widok z oknaZapewne i w tych wierszach są pewne chropowatości, ale dzięki temu są one bardziej wiarygodne.

Autorka opisuje artefakty minionej epoki z dystansem i uśmiechem. Jest pogodzona z czasem, z  przemijaniem, choć minione zdarzenia nadal ranią. W proustowskim „poszukiwaniu straconego czasu” zachodzi na strych, gdzie…

Czas zatrzymał się w zepsutym zegarze z wahadłem.
Milczy uwięziony pomiędzy
wieloma kółkami mechanizmu.
Dwa razy na dobę rozłożone wskazówki mówią prawdę.

W głębokich szufladach starego, dębowego kredensu
śpią czarno-białe zdjęcia uśmiechniętych ludzi bez imion.
Nie potrafią opowiedzieć dawno zapomnianych historii.
(Na strychu)

Okazuje się, ze przedmioty mają dłuższe życie od swoich właścicieli, ale zachowują w sobie pamięć o nich, ich wzruszenia, zachwyty i łzy. Sa artefaktami wzruszeń

W poetyckim oknie pamięci znalazła się także „Opowieść o domu”, w którym:

 

Kamienne schody ugięły się pod ciężarem wielu stóp.
Po deszczu w lustrze kałuży odbija się niebo.
Mosiężna klamka w kształcie smoka strzeże szczęścia,
a dębowe drzwi bronią dostępu obcym.

 

Nie może też w wierszach zabraknąć zapachu pieczonych jabłek i świeżego chleba, gdzie „Znak krzyża na brązowej skórce zapraszał na ucztę. / Pocałunek przepraszał kromkę upuszczoną na ziemię”. Jeśli nawet w starym domu nowi właściciele wymieniają meble, zamki u drzwi, to i tak: „czas uwięziony w dębowych deskach skrzypi tak samo”.

 

Jednak cisza opuszczonego domu boli
wyprowadzam się
oddaję klucze innym ludziom
cisza żegna obojętnie
(serce domu)

 

Chyba każdy, kto się wyprowadzał z domu, w którym spędził wiele lat, zapamięta na zawsze tą dziwną ciszę w opuszczonych pomieszczeniach. Może właśnie, zauważona przez poetkę, obojętność ciszy boli najbardziej, przecież w tych murach zostawiamy kawałek swojego życia, mnóstwo wzruszeń, zachwytów, chwil radości i cierpienia.

Na zakończenia poetka zwraca się do syna w przejmującym wierszu „Rozmowa synem”. Dziwi się współczesność, panującym obecnie obyczajom, gdzie:

 

Nie masz czasu na rozmowę.
Szybkość wymiany myśli zależy od tempa pisania.
Wyrażasz oburzenie dużymi literami,
kolorowe emotikonki zastępują wyraz twarzy.

 

A na zakończenie wiersza apeluje do niego:

 

Zajrzyj czasem do starych rodziców,
otrzymasz ciepło przytulenia.
Nie będziemy czekać wiecznie, rozdzieli nas czas.
Spiesz się – martwię się, że wystygnie obiad.
(Rozmowa z synem)

 

Czas jest tym żywiołem, który panuje nad wierszami Alicji Kuberskiej. Okna wierszy próbują ocalić za pomocą słów, co w naszym życiu jest najcenniejsze: miłość do ludzi, miejsc i obyczajów. To bardzo dużo.

Wiersze Alicji Kuberskiej przynoszą czytelnikom katharsis, bo upewniają nas, że nasz los jednostkowy jest częścią losu wspólnoty. Nikt nie jest samotną wyspą, a wszyscy płyniemy w tej samej rzece czasu.


A. Kuberska, Widok z okna, NightinGel 2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *