Przygotowanie biografii literackiej wiąże się z uprzednim przeprowadzeniem wnikliwej kwerendy źródłowej. Poszukiwania biblioteczno-archiwalne mogą przynieść nadspodziewane efekty, gdy na ich drodze pozyskane zostaną teksty nieznane opinii publicznej, lecz istotne dla badanego zagadnienia.
W trakcie pracy nad monografią życia i twórczości Zdzisława Antolskiego – kieleckiego poety, prozaika i felietonisty (ur. 1953 w Skalbmierzu, na Ponidziu), nieocenione okazało się najnowsze znalezisko, a mianowicie liczący blisko dziewięćdziesiąt stron pamiętnik Tadeusza Antolskiego – ojca, a jednocześnie jednego z największych (obok dziadka Jana) autorytetów autora Ojczyzny papierowych żołnierzyków.
Pamiętnik – zachowany w autografie (format A5) – nie zawiera odautorskiej datacji, lecz analizując zamieszczone w nim realia historyczne należy domniemywać, że spisywany był w latach 1970-1982, zaś fabuła zawiera się w latach ok. 1930-1982, czyli od rozpoczęcia nauki szkolnej aż do przejścia na emeryturę przez autora (w ostatnim z omawianych okresów źródło przybiera formę dziennika). Na przestrzeni kilkunastu rozdziałów Tadeusz Antolski porusza blisko dwadzieścia wątków, dotyczących kolejno: genealogii rodzinnej, okupacji niemieckiej w trakcie II wojny światowej, zdobywania przez siebie zawodu czy funkcjonowania w Polsce rządzonej przez komunistów. Narracja dotycząca dziejów rodziny nie wyklucza dlań ukazania faktów o znacznie szerszej proweniencji. W trakcie rodowej opowieści autor porusza kwestie wszechobecnej w peerelu indoktrynacji politycznej, pozyskiwania kadr nauczycielskich po wojnie oraz losu tych, którzy postanowili wypowiedzieć posłuszeństwo PZPR.
Wątkiem wartym szczególnej uwagi jest proces kształcenia nowych kadr nauczycielskich i pedagogicznych, które miały za zadanie ożywić odradzającą się polską oświatę. Zagadnienie to Tadeusz Antolski omawia szczególnie wnikliwie, ponieważ sam przeszedł żmudny proces przygotowania do zawodu zgodnie z wytycznymi opracowanymi przez nowe władze. Czas II wojny światowej zapamiętany został przez świadków jako okres unicestwiania szkolnictwa na ziemiach polskich, co znajdowało się w interesie okupanta. Zakończenie konfliktu w 1945 roku umożliwiło stworzenie sieci kursów zawodowych, które w trybie przyspieszonym mogły kształcić przyszłych nauczycieli. Takowe szkolenie pedagogiczne przeszedł autor pamiętnika w Działoszycach (dzisiejszy powiat pińczowski), pod okiem dyrektora Zygmunta Pawełczyka (Tadeusz Antolski nazywa ów kurs studiami semestralnymi). Nauka trwała zaledwie dwa lata (począwszy od 1 I 1947 roku), ale jej przyspieszony tryb umożliwił przyswoić treści z zakresu czterech klas gimnazjalnych. Ukończenie wzmiankowanego kursu (mała matura) pozwalało rozpocząć pracę dydaktyczną w wiejskich szkołach, a w przyszłości kontynuowanie nauki w liceach pedagogicznych. Osobny passus poświęca Tadeusz Antolski opisom swoich placówek nauczycielskich (m.in. Miernowa, Kostrzeszyna czy Umianowic), zwracając uwagę na ciężkie warunki pracy. Codziennością były wybite szyby w oknach oraz brak jakichkolwiek pomocy naukowych, a czasami także głodowa pensja zmuszająca do proszenia się okolicznych gospodarzy o przyjęcie na obiad. Ogromne trudności materialne nie wpłynęły na podjętą przez Tadeusza Antolskiego decyzję, lecz upewniły go w przekonaniu o słuszności swojej misji edukacyjnej, którą pełnił nieprzerwanie do 1982 roku, kiedy przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Omówiony zaledwie w zarysie dokument pozwala na inne niż dotychczas spojrzenie na biografię autora Nidy Skamandra, umożliwiając uzupełnienie prowadzonego dyskursu o nowe (przemilczane dotąd) kwestie. Odnaleziony pamiętnik to także okazja do poznania najnowszej historii Polski, pisanej z perspektywy uczestnika i naocznego świadka wszystkich opowieści.
Literatura podmiotu:
- Antolski T., Pamiętnik, ss. 90.
Źródło zdjęcia w nagłówku: Wikipedia. Zdjęcie w domenie publicznej.